Arcybiskup Wacław Depo metropolita częstochowski w czasie mszy dla uczestników Pielgrzymki Obrońców Życia oburzał się na raport Parlamentu Europejskiego, w którym państwa członkowskie zobowiązane są do zagwarantowania kobietom łatwego dostępu do antykoncepcji, a także prawa do bezpiecznej aborcji. Nie rozumiem oburzenia arcybiskupa. Co jest oburzającego w tym, że państwo ma obowiązek dbania o zdrowie i życie kobiety? Co jest nagannego w nauce o seksualności człowieka? Karta LGBT zainicjowana przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego została wyklęta, zmieszana z błotem, potępiona. Straszy się nią rodziców i dziadków. Nikt jej dobrze nie przeczytał, ale wszyscy wiedzą, że niesie zło. Młodzież wiedzę o seksie czerpie z filmów pornograficznych. W czasie wakacji w Pontonie odzywają się telefony od młodych z pytaniami, czy od siedzenia na kolanach chłopaka, który się podniecił można zajść w ciążę, czy to prawda że w czasie pierwszego stosunku nie zachodzi się w ciążę itp. Z filmów porno raczej trudno nauczyć się szacunku do drugiego człowieka, mówienia „nie” jeśli dana osoba nie ma ochoty i nie jest gotowa na seks. Nie nauczą się z filmów porno stawiania granic, rozumienia własnego ciała, odpowiedzialności i konsekwencji nieprzemyślanych decyzji. Efektem jest zwiększająca się liczba ciąż nastolatek. Rodzą nawet gimnazjalistki. Osobiście znałam taką, która w czasie nauki w gimnazjum urodziła dwójkę dzieci. Kontakt urwał mi się jakiś czas temu, ale sądzę, że na tej dwójce się nie skończyło. Nie, nie mam nic do rodzenia dzieci. Uważam jednak, że decyzję o tak poważnym kroku, jakim jest założenie rodziny i urodzenie dzieci, powinno podejmować się kiedy mamy środki na ich utrzymanie i wychowanie. Mieszkanie, pracę, odpowiednie dochody, stabilizację, świadomość odpowiedzialności. Druga rzecz to postawa tzw. Obrońców Życia. Tak zaciekle walczą o „nienarodzonych”. Szkoda że z taką samą determinacją nie walczą o tych „narodzonych”. Nie widziałam ich w sejmie podczas protestu niepełnosprawnych, nie widziałam walczących o życie kobiet, którym ciąża zagraża śmiercią, nie widziałam walczących o starych i schorowanych, którzy nie mogą doczekać się na wizytę u specjalisty, a leczenie ich państwu się nie opłaca, bo przecież i tak niedługo umrą. Obrońcy Życia jakoś nie walczą o ośrodki psychologiczno-psychiatryczne dla młodzieży ( Polska jest na drugim miejscu w Europie pod względem liczby samobójstw dzieci i młodzieży). Nie walczą o dotacje leków dla dzieci chorych na raka, na leki i operacje maluchów z rzadkimi chorobami. Nie widzę, aby ci głośni obrońcy życia adoptowali chore dzieci, albo nawet zdrowe. Poza tym wszystkim nie rozumiem tej pokrętnej logiki. Zakaz antykoncepcji i aborcji. Na coś trzeba się zdecydować. Jestem orędowniczką świadomego macierzyństwa. Każde dziecko powinno być oczekiwane i kochane. Antykoncepcja nie jest zamachem na sacrum, ale odpowiedzialnością. Dbaniem o życie, zdrowie i godność kobiety. Aborcja to efekt braku łatwego dostępu do antykoncepcji, braku wiedzy na temat ciała kobiety, to efekt tzw. kultury gwałtu, gdzie za przestępstwo odpowiedzialna jest kobieta, bo prowokowała, a mężczyzna może sięgać po jej ciało jak po swoje. Czekam na dzień, kiedy Kk przestanie interesować się ciałem kobiety i jej seksualnością, bo nie do tego został powołany i nie jest specjalistą od seksuologii i ginekologii. Ta religijno-bociania moralność i etyka trąci średniowieczem. Przypominam, że mamy XXI wiek i farmakologia świetnie sobie radzi na polu zapobiegania niechcianym ciążom. No chyba, że każdy arcy i nie arcybiskup, ksiądz i zakonnik tego kraju ma kilka specjalizacji: z ginekologii, seksuologii, psychiatrii i farmakologii. Jeżeli nie, to zamilknijcie panowie, bo nie macie kompetencji do wypowiadania się w sprawach, o których nie macie bladego pojęcia. Czas patriarchatu dawno minął. Może jeszcze oddaje ostatnie tchnienia w takich miejscach jak kościoły, kurie, zakony. Tylko że tam nie ma prawdziwego życia z jego zmiennością, ewolucją, problemami i radościami. Zajmijcie się swoimi problemami, których sporo narosło: pedofilią, gwałtami na zakonnicach, przemocą w seminariach, pychą, arogancją. Nie macie moralnego przyzwolenia na pouczanie kogokolwiek, kiedy nie wyczyściliście własnej stajni Augiasza.

Udostępnij na..